Czy to prawda, że ​​Wielka Piramida w Gizie była elektrownią, a nie grobowcem?


Najlepsza odpowiedź

Wszystkie komory grobowe faraonów miały ściany pokryte hieroglifami. Nie ma ani jednego śladu na żadnej ze ścian wewnątrz Wielkiej Piramidy (z wyjątkiem niedawnych śladów zrobionych przez turystów w komnatach nad Komnatą Królewską. Chociaż w komnacie króla znajduje się duża granitowa skrzynia, była ona pusta, gdy została odkryta po raz pierwszy) przez złodziei grobów. Faraonowie zostali pochowani w Dolinie Królów.

Sugerowano, że celem piramidy byłaby elektrownia, ale nikt nie był w stanie wyjaśnić, jak to będzie działać z powodzeniem i do czego miałaby zostać wykorzystana energia. Wyjaśnienia dotyczą wód podziemnych i różnych soli mineralnych oraz gazów wodorowych, ale nikt tak naprawdę nie wytworzył elektryczności poprzez odtworzenie układu korytarzy wewnątrz Wielkiej Piramidy.

Odpowiedź

Nie, oczywiście, że nie. To bzdury. Skądkolwiek to wziąłeś, nigdy nie wierz w żadne słowo, które tam usłyszysz / zobaczysz / przeczytasz. Szacuje się, że najcięższe bloki użyte w którejkolwiek z piramid ważą od 70 do 80 ton, ale bardzo niewiele z nich waży t były używane i zwykle były to elementy fundamentowe, tj. nigdy nie trzeba było ich zbyt mocno podnosić. Większość bloków użytych do budowy piramid ważyła około 2,5 tony, a kilka innych ważyło około 15–20 ton.

W każdym razie wszystkie z nich mieszczą się w zakresie możliwości współczesnych technologia. Ujmując to z innej perspektywy:

80 ton to 160 000 funtów. Rakieta Saturn V: https://en.wikipedia.org/wiki/Saturn\_V, która wystrzeliła Apollo 11 w kosmos, ważyła 6100000 funtów w pełni naładowanych na platformie startowej. Oznacza to, że aby zejść z ziemi, trzeba było podnieść ciężar mniej więcej równy 38 z tych 80-tonowych bloków. Prosto w górę. W tym samym czasie.

Teraz, im wyżej jechał, tym mniej ważył, ponieważ zarówno przemieszczał się dalej od źródła grawitacji, nadając mu swoją wagę, jak i tym bardziej, ponieważ spalał paliwo, które od początku stanowiła większość jego wagi. Mimo to, nawet pusty, że Saturn V ważył ponad 500 000 funtów, czyli 250 ton, czyli wciąż ponad trzy razy więcej niż jeden z tych dużych bloków kamienia.

Podstawowym faktem jest to, że nic w budowa piramid była szczególnie trudna lub wymagała zaawansowanych technik. Wystarczyło dwie z sześciu słynnych „prostych maszyn” https://en.wikipedia.org/wiki/Simple\_machine, które ludzie mieli od czasów prehistorycznych, plus jeszcze jeden element. Oto te trzy wymagania:

  1. Pochylona płaszczyzna https://en.wikipedia.org/wiki/Inclined\_plane, jedna z sześciu prostych maszyn. Zasadniczo to nic innego jak rampa. Pozwala podnosić ciężkie kamienie tylko trochę na raz, przesuwając je lub tocząc na boki o tyle lub więcej, niż je podnosisz, za każdym razem, gdy w ogóle je przesuwasz. Wyobraź sobie w głowie różnicę między toczeniem samochodu na płytkiej pochyłości a fizycznym podnoszeniem go prosto w powietrze. Oczywiście jego obracanie wymaga bardzo małej siły w porównaniu do podnoszenia go prosto do góry. Bloki zostały podniesione na miejsce w ten sam sposób.
  2. Koło pasowe, https://en.wikipedia.org/wiki/Pulley, kolejna z sześciu prostych maszyn. Mocując wiele lin za pomocą wielu mocowań bloczków zamontowanych na wyższym poziomie niż ten, do którego próbujesz podnieść blok, możesz po prostu pociągnąć za liny, aby poruszyć blok. Następnie po prostu zablokuj koła pasowe lub zakotwicz liny, gdy chcesz przestać ciągnąć, aby zapobiec cofaniu się kamienia. Co więcej, użyj układu krążka znanego jako blok i sprzęt https://en.wikipedia.org/wiki/Block\_and\_tackle, który zapewnia większą mechaniczną przewagę i umożliwia łatwiejsze blokowanie lin.
  3. Wiele i mnóstwo niewolników. Kiedyś zobaczyłem demotywacyjny plakat z miejscem pracy ze zdjęciem piramid. Nieinspirujący podpis brzmiał: „OSIĄGNIĘCIE” , a poniżej: „Możesz zrobić wszystko, na co się zdecydujesz, mając wizję, determinację i nieskończone zasoby siły roboczej”.

To właściwie podsumowuje sposób budowy piramid.

Teoretycy spisku i czapki z folii aluminiowej noszący orędowników fikcyjnych kosmitów pomijają jeden zasadniczy punkt, gdy próbują scharakteryzować budowę ogromnych pomników i świątyń w czasach starożytnych jako nie tylko ludzkich możliwości, a nawet jako szczególnie trudne. Błędnie zakładają, że skoro tym ludziom w starożytności brakowało nowoczesnej nauki i technologii, oznacza to, że byli głupi. Jest też cicha, ale prawdziwa ironia, w tym, że głupi w tym równaniu to wspomniany tłum na kapeluszach z folii aluminiowej, który nie zdaje sobie sprawy, jak proste i nieskomplikowane mogą być takie projekty. Naprawdę, jak skomplikowana jest… rampa… koło pasowe… dźwignia?

Edytuj: ponieważ niektórzy ludzie wzięli sobie żart o niewolnikach prosto w nos, dodaję to zastrzeżenie: to był mały żart.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *