Dlaczego tak wiele osób rezygnuje przed uzyskaniem stopnia doktora?


Najlepsza odpowiedź

Oczekiwania, jakie ludzie mają wobec doktoratu, różnią się raczej od rzeczywistości. Kiedy wchodzą po raz pierwszy, wydaje się, że jest to po prostu rozszerzona wersja studiów licencjackich i magisterskich z bardziej intensywnymi kursami, obszerniejszą i głębszą wiedzą oraz pewnym doświadczeniem w nauczaniu i badaniach, które można dodać do pakietu. To, czego wielu z tych, którzy ostatecznie odpadają, nie wie lub nie są przygotowani, to zwykły ciężar i potrzeba poświęcenia, aby go ukończyć, bez względu na to, jak długo to zajmie, a także rzeczywistość, że jest to praca i kariera w jeszcze podczas studiów doktoranckich.

Zwykle w ramach programu doktoranckiego oczekuje się, że będziesz pisać i przeprowadzać własne badania na potrzeby projektu rozprawy, uczyć w niepełnym wymiarze godzin lub pomagać w nauczaniu, a także wykonywać własne eksperymenty badawcze (albo w laboratorium lub z innym profesorem). Na tym etapie jesteś już traktowany jako „młodszy” pracownik naukowy, chociaż nie masz jeszcze stopnia doktora. Sama waga różnych podjętych prac, stosunkowo niskie wynagrodzenie w porównaniu z pełnoetatowymi lub pełnoetatowymi stanowiskami na czas określony, stanowi dość duże obciążenie dla tych, którzy oczekują, że ich kariera akademicka będzie się opłacać w przyszłości, kiedy w rzeczywistości tak nie jest, a wielu robi to dla idealizmu i pasji.

Podczas mojego programu doktoranckiego (który ostatecznie ukończyłem, ale teraz nie korzystałem bezpośrednio), moja koleżanka zrezygnowała ze stwierdzenia, że ​​nie będzie zarabiać tak dużo, jak ludzie na zewnątrz w świata pracy, takich jak doradcy społeczni i tym podobne, i przytoczyła brak zainteresowania całym procesem badawczym oraz porzekadło „publikuj lub giń”, które wbija się w głowę każdego od pierwszego roku doktoratu, jako dodatkowe powody. Szkoda z perspektywy profesora, bo była już na etapie pisania propozycji pracy (na etapie prospektu), zdała i zdała pomyślnie egzaminy kandydackie, a pozostała tylko rozprawa, żeby nie wspomnieć, że teoretycznie była o 1-2 lata od planu ukończenia rozprawy, jeśli miała jasny cel i cel, aby skończyć na czas. Mimo to nikt nie powinien nigdy zmuszać innej osoby do zrobienia czegoś, czym nie jest zainteresowana ani pasja, a kiedy wyszła na świat poza wieżą z kości słoniowej, wydawało się, że osiągnęła znacznie lepsze wyniki finansowe.

Odpowiedź

Badania znacznie różnią się od robienia studiów licencjackich.

Inna odpowiedź na coś trafiła. Wiele osób próbujących uzyskać doktorat to ludzie, którzy naprawdę dobrze radzą sobie z niektórymi przedmiotami, ale jest taki, w którym mają więcej niż pasję. Wygrywają w tym konkursy lub wykonują prace pozalekcyjne, a na poziomie licencjackim sukces trwa. Do tego czasu są przyzwyczajeni do mantry „zawsze dobrze sobie radzisz na egzaminach”, którą niedoinformowani członkowie rodziny rzucali im w twarz.

Myślą, że będzie to kontynuacja doktoratu, ale tak nie jest. Słyszałem kiedyś, jak ktoś bez doktoratu wygłaszał mantrę „nie doceniają siebie” – widząc to, mam wrażenie, że wielu ludzi rozważających doktoraty przeceniają siebie i myślę, że będzie to przydatne. Zauważyłem, że w przedmiotach, w których ludzie nigdy nie badali, jest wiele osób porzucających, ale nawet w dziedzinach takich jak matematyka i fizyka, w których uczniowie wykonywali projekty badawcze, niektórzy ludzie nie otrzymują tego, jak często wyniki jednego dnia mogą zmienić kilka następnych miesiące do góry nogami. Nie możesz zaplanować zarządzania doktoratem, a jeśli i tak źle radzisz sobie z bardziej normalnymi rzeczami, to czyni cię to głównym kandydatem do rzucenia doktoratu.

Jedna rzecz, która się również dzieje, to po prostu ludzie zobacz, jak ciężko jest w dzisiejszych czasach uzyskać etat. Zauważyłem, jak mój przełożony robił 12 godzin dziennie, kiedy wykładał ORAZ zbierał informacje. I to jest norma. Nie miało to na mnie wpływu, ale inni uważali, że lepiej jest znaleźć pracę, która nie wymaga doktoratu, niż siedzieć tam i po wielu trudach wyspecjalizować się w wielu innych pracach.

Kolejna rzecz, którą zauważyłem w związku z oczekiwaniem sukcesu – kiedy wielu kolegów z klasy czytało o tym współczynniku ubytku, rzecz, którą zawsze otrzymywali „ale masz dyplom z matematyki / fizyki” lub mój ulubiony kawałek BS – „W Irlandii jest inaczej” jakby powiedzieć, że jest łatwiej. Potem zobaczyli rzeczywistość – większość wykładowców w Irlandii ma kontrakty i ma gorsze bezpieczeństwo pracy niż w innych krajach. Po kilku latach spotkań z doktorantami i nawiązywaniem kontaktów zdają sobie sprawę, że te stwierdzenia są koniem i mądre, i zamiast tego znajdują pracę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *