Jest „fenomenem tęczowego ciała”. prawdziwe, a jeśli tak, jak można to osiągnąć?

Najlepsza odpowiedź

Tak, z moich badań wynika, że ​​fizyczne wzniesienie „tęczowego ciała” jest bardzo realne. Obejrzyj prezentację wideo na ten temat, wykonaną przez Davida Wilcocka, który sam jest wielką duszą.

On nie wie, jak dokładnie to się dzieje, ani tybetańscy mnisi, którzy mówią, że ich kolega stworzył wniebowstąpienie w ciele tęczowym , ale moje wyniki badań mówią, że dzieje się tak … Zaraz po śmierci i odejściu duszy, duchowe wniebowstąpienie w 5D , ponieważ dusza osiągnęła w swoim życiu wibrację 5D, ciało mnicha rozpada się w ciągu dni, ponieważ duży procent ich komórek ciała również osiągnął wibrację 5D, a tym samym powoduje fizyczne wzniesienie na poziomie wibracji 5D.

Dlatego po śmierci, ponieważ komórki ciała nie są nadal mocno trzymane razem, jak wtedy, gdy była obecna dusza, komórki wibracyjne 5D podążają za swoimi naturalnymi w kierunku płaszczyzny 5D, a tym samym znikają z oczu 3D otaczających świadków z powodu ogromnej różnicy częstotliwości między 3D i 5D. Pozostają resztki, takie jak kilka twardych kości, włosów i zębów, których nie można było w pełni przekształcić w wibracje 5D za życia ze względu na ich bardzo dużą gęstość fizyczną i po prostu pozostają tutaj w 3D.

tęczowe ciało jest pierwszym przejawem poziomu „fizycznego wniebowstąpienia” w 5D. Następny poziom fizycznego wniebowstąpienia jest przeznaczony dla jeszcze wyższych dusz, które dokonują wniebowstąpienia będąc żywymi i nie muszą najpierw umierać, ale takich dusz było bardzo mało jak dokument powyżej pokazuje, ponieważ trzeba wykorzystać w życiu znacznie więcej energii / prany / chi, aby przekształcić się w Światło (całe fizyczne ascension występuje przy 5,5 D + wibracji) przy 100\% jego ciała, w tym wszystkich kości, włosów, zębów… Ciało, krew i reszta tkanek są znacznie mniej gęste i dlatego łatwiejsze do konwersji niż na przykład zęby.

Jak osiągnąć tęczowe ciało, nie może być częścią posta. Tybetańscy mnisi, którzy dotarli do tęczowego ciała, stosowali dzogczen (najwyższa doskonałość) duchową tradycję, która jest najwyższą ścieżką „dziewięciu pojazdów do wyzwolenia” w tybetańskich szkołach duchowych. Praktyka Trekchö , o której wspomina David Wilcock w swojej prezentacji, jest jedną z głównych praktyk dzogczen.

Zrobiłem całkiem sporo badania dotyczące procedur fizycznego wniebowstąpienia , a ciało tęczowe jest jednym z nielicznych dowodów takiego wniebowstąpienia.

Odpowiedź

Natknąłem się na stwierdzenie „Obserwator jest obserwowanym” Jiddu Krishnamurti. To szczyt jego nauczania. Żaden inny Nauczyciel Świata ani osoba duchowa nigdy tego nie powiedział. Nie ma go w Wedach ani nawet w Vedancie. Według mnie samo zrozumienie i uznanie faktu, że obserwator jest obserwatorem, może samo w sobie prowadzić do oświecenia lub nirwany.

Istnieje intelektualne zrozumienie i faktyczne zrozumienie. Te dwie bardzo się od siebie różnią. Chociaż faktyczne zrozumienie, że „obserwator jest obserwowany” może doprowadzić każdego do natychmiastowego oświecenia , intelektualne zrozumienie niczego nie zaprowadzi. Jednak faktyczne zrozumienie może nastąpić dopiero po intelektualnym zrozumieniu tego „faktu”.

Mogę tylko powiedzieć o moim intelektualnym zrozumieniu, w jaki sposób „obserwator jest obserwowany”. Gdybym rzeczywiście to zrozumiał lub rozpoznał w nim prawdę, byłbym już Buddą. Nadal jestem nieszczęśliwą istotą ludzką.

Mogę wiele zacytować na ten temat od Krishnamurtiego jak naśladowca, ale to nie ma żadnej wartości, ponieważ Ty również możesz to znaleźć w jego książkach i wykładach. Wyjaśnił to znacznie lepiej niż ktokolwiek inny, ponieważ wynikało to z jego bezpośredniej percepcji. Nie ma znaczenia, czy David Bohm się z tym zgadza. Nie ma żadnej wartości, nawet jeśli milion ludzi się z tym zgadza, chyba że sam nieustannie tego doświadczasz. Wglądu nie da się nigdy przekazać.

Pozwólcie, że spróbuję wyjaśnić to intelektualnie, przynajmniej w taki sposób, w jaki to zrozumiałem.

Wszyscy mamy ograniczoną inteligencję, prawda? Jest to inteligencja wewnętrzna lub wrodzona inteligencja, o której mówię, a to powoduje poczucie świadomości o sobie i naszym otoczeniu. Nazwijmy to naszą świadomością, a ta świadomość jest rzeczywistością dla każdego z nas.

Problem w tym, że nasza świadomość ma ograniczenia. Nie może przekroczyć pewnego poziomu.Z tego powodu mamy tendencję do myślenia i wyobrażania sobie siebie jako oddzielnych bytów, a nie jako części całości i że rzeczywiście jesteśmy całością. Jako oddzielne istoty widzimy i doświadczamy wielu rzeczy. To staje się naszą wiedzą i pamięcią. Jesteśmy wtedy przywiązani do naszych własnych myśli i wspomnień – to znaczy do wyniku ograniczonej percepcji – i myślimy, że to „my”. To jest „ja” w nas, czyli „dusza”. To klatka , którą stworzyliśmy dla siebie na podstawie naszego ograniczonego postrzegania prawdy. I działamy z tego rdzenia, z tej „klatki”. Z klatki widzimy cały świat i całe nasze otoczenie i zaczynamy odczuwać, że różnimy się od otoczenia. Jest to nasza wyobraźnia z powodu ograniczonej percepcji, a jedna wyobraźnia próbuje „wyobrazić sobie” drugą wyobraźnię, gdy cokolwiek obserwujemy.

Zatem ilekroć coś obserwujemy, jest to w rzeczywistości to centrum – klatka – z której wszystko. Tak więc wprowadzamy dwoistość do naszej świadomości. Jedna to klatka, a druga znajduje się poza klatką. To jest dwoistość, ponieważ nie ma klatki, ale stworzyliśmy jedną i stworzyliśmy wyimaginowaną różnicę. A potem jedna część dualności próbuje obserwować drugą część dualności. Tak więc klatka stara się obserwować to, co na zewnątrz, podczas gdy w rzeczywistości nie ma wewnątrz ani na zewnątrz. Robimy to nawet podczas obserwacji samych siebie. Oddzielamy się od siebie, tworzymy dwie części, a następnie jedna część próbuje obserwować drugą.

Ponieważ klatka jest stworzona przez siebie, jest iluzją. W rzeczywistości nie ma klatki, z wyjątkiem twojej własnej psychiki, umysłu lub percepcji. Dlatego nie ma obserwatora i niczego, co można by obserwować. Pozostaje tylko świadomość. Wszystko jest JEDNE lub jednolite. Nie ma wielości, a zatem nie ma dwoistości. Dwoistość jest tylko iluzją wywołaną przez klatkę, a ograniczona świadomość stworzyła klatkę – twoją klatkę, moją klatkę i tak dalej.

Kiedy ktoś rozpozna ten fakt, po prostu obserwując i obserwując wybiórczo (jeśli ja zapożyczenie wyrażenia „świadomość bez wyboru” od Krishnamurtiego), klatka w pewnym momencie może rozpuścić się i zniknąć w jednej chwili, gdyż jest iluzją. Znika, gdy rozpoznamy, że jest to iluzja narzucona przez samego siebie. Więc co pozostaje? Nic! Nie ma obserwatora ani obserwowanego! Obserwator staje się obserwowanym. To wszystko jest JEDEN!

Intelektualnie, logicznie, a także z duchowego punktu widzenia, taka jest prawda. Obserwator jest rzeczywiście obserwowanym .

Rozpad klatki prowadzi do uznania, że ​​nie ma oddzielnego obserwatora ani niczego do obserwowania, tak jak teraz nie ma centrum, w którym nie może być oddzielnego obserwatora. Skutkuje to końcem dualności.

Co ciekawe, skutkuje to również końcem czasu . Czas może istnieć tylko w odniesieniu do czegoś innego. Kiedy w rzeczywistości nie ma nic innego, nie może być czasu. Dlatego też czas jest rezultatem egocentrycznej ludzkiej świadomości, rezultatem klatki. Jest to wynik ograniczeń naszej świadomości i rezultat dwoistości.

Według mnie, kiedy zdamy sobie z tego sprawę, musi w Oświeceniu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *